Półtora miliona ludzi w porcie Darling Habour- część zajęła miejsca jeszcze w poprzednią noc!, 1 miliard oglądających (nasze sztuczne ognie) na świecie, 66 ton śmieci sprzątniętych rano 1 stycznia, 90 aresztowanych w sylwestrową noc.
Ile kosztowały tegoroczne sztuczne ognie? Jeszcze nie wiadomo. W zeszłym roku wydano na nie 5 milionów dolarów. Prawdopodobnie w tym roku wiecej...
Z sydnejskim pokazem rywalizuje jedynie Dubai...
__________________________________________
Wszystkim naszym słuchaczom
życzymy prawdziwie szczęśliwego
Nowego - 2013 Roku!!!
__________________________________________
W sobotę 29 grudnia
zapraszamy na audycję
Jolanty Szewczyk i Beaty Rumianek
Posłuchaj tej audycji
W programie:
1. Felieton Jana Pietrzaka - Atak na istotę polskości
2. Barak Obama - człowiek roku 2012 - Jolanta Szewczyk
3. Dlaczego nie było końca świata - Beata Rumianek
4. Najważniejsze wydarzenia roku 2012 w Polsce i na świecie - Beata Rumianek
Odkrycie masek...
5. Dr Małgorzata Sawicka opowiada o trwającej właśnie w galerii NSW w Sydney wystawie prac artysty Francis Becon'a
6. Andrzej Kuśpiel rozmawia z Arkiem Lipińskim twórcą formacji "W siódmym niebie" (J. Szewczyk)
7. Jolanta Szewczyk recenzuje film "Argo" nominowany do nagrody Golden Glob, jako najlepszy film roku 2012
Pożegnanie i podsumowanie roku 2012
i Nowy Rok 2013!
Co nam ten rok zabierze, a co przyniesie nam...
Obecni w studio:
Beata Rumianek - prowadzenie
Bartosz Dziubiński - mix
______________________________________
Wszystkim słuchaczom naszego radia
życzymy wesołych, zdrowych, ciepłych, miłych,
radosnych i pełnych dobrej energii
Świąt Bożego Narodzenia!
Niech się spełnią wszystkie Wasze marzenia!
_________________________________
W sobotę 22 grudnia
zapraszamy na audycję
Eli Celejewskiej
Posłuchaj tej audycji
W programie:
1. Felieton dr Marka Baterowicza - Barszcz Wigilijny
2. Sprawozdanie z występu kabaretu Vis a Vis,
który odbył się w zeszłą niedzielę w Klubie Polskim Ashfield -
rozmowy z artystami i z publicznością - tuż po występie
3. Wiadomości ze świata - Beata Rumianek
4. Nasze polskie Wigilie w Australii - jak spędzamy tegoroczne święta
opowiadają Polacy mieszkający w Sydney
O muzyce K. Klenczona, o nim samym i o projekcie, w którym wzięli udział, opowiadają muzycy i wokaliści oraz żona Alicja
Obecni w studio:
Ela Celejewska i Jaga Nasielska - prowadzenie
Marian Polak - mix
______________________________________
W sobotę 15 grudnia
zapraszamy na audycję
Danuty i Jerzego Moskałów
Posłuchaj tej audycji
W programie:
1. Boże Narodzenie w Polsce i na świecie
2. Koniec świata. Jeszcze nie teraz...
3. Rząd polskich dusz - 50-ciu najbardziej wpływowych ludzi w Polsce
4. Wiadomości ze świata - Beata Rumianek
5. Sylwetka miesiąca - Jan Kasprowicz, poeta i tłumacz
6. Sydnejski Festiwal 2013 - imprezy bezpłatne
7. Wrażenia z polskiego festynu na Darling Habour (2.12.12)
Obecni w studio:
Dana i Jerzy Moskałowie - prowadzenie
Marian Polak - mix
__________________________________________
W sobotę 8 grudnia
zapraszamy na audycję
Beaty Rumianek
Posłuchaj tej audycji
W programie:
1. Zmarł legendarny muzyk jazzowy Dave Brubeck
2. Rozmowa z Adamem Gajkowskim prezesem organizacji Nasza Polonia,
o Marszu Wolności, Solidarności i Niepodległości,
który odbędzie się 13 grudnia 2012 r w Polsce
3. Felieton Jana Pietrzaka - Taki zamachowiec jaki prezydent
4. Wiadomości ze świata
5. Felieton dr Marka Baterowicza - Wojna z narodem
6. Tradycja Barbórki w Polsce - św. Barbara patronka górników
7. Tradycyjne Mikołajki i kim był prawdziwy św. Mikołaj
8. Selma Celejewska opowiada o pobycie w Kanadzie, dziś wrażenia z Toronto, Niagary i Vancouver
Jolanta Szewczyk - prowadzenie
Bartosz Dziubiński - mix
__________________________________________
Moje pięć minut w Radiu Sydney 2000 FM
Robert Kościelny (Szczecin)
Centrum czy peryferie?
Filozof Leszek Kołakowski, zastanawiając się swego czasu nad tym czy pretensje europocentryczne kontynentu europejskiego są uzasadnione, zauważył że być może jest tak, iż walory jakie posiada cywilizacja europejska - rozumiana szeroko; coś na kształt cywilizacji białego człowieka - są dlatego dla europejczyków niewątpliwe, bo standardy tego co jest wartościowe a co mniej, narzuca sama Europa. Być może z tą wielkością Europy jest tak jak z faktem, iż najmodniejszym swego czasu mężczyzną na świecie był, bodajże, teraz dokładnie nie pamiętam kogo wymienił Kołakowski, książę Walii. O którym było wiadomo, że to on ustala kryteria tego co jest modne a co nie. Najpierw strzelał, a dopiero później określał gdzie jest środek tarczy, nic dziwnego że był strzelcem wybornym, zawsze trafiał w dziesiątkę.Tym, że standardy cywilizacyjne wyznaczały plemiona, a później państwa, romańskie czy anglosaskie a nie na przykład Tutsi czy Hutu chyba nie ma co przesadnie się przejmować. Można jednak zadać pytanie dlaczego to bardziej Europa Zachodnia a nie Środkowa, stała się fundamentem cywilizacji białego człowieka? Dlaczego to o Rzeczypospolitej mówiło się, że w czasach, w których kształtowały się państwa nowożytne, a więc od XVI do XVIII wieku, była państwem peryferyjnym a nie o Anglii, Francji czy Niemczech? Zresztą mówi się tak o niej do dziś.
Można powiedzieć, że w tym okresie istniało kilka, równoprawnych pomysłów, jak zorganizować politycznie, kulturowo, religijnie, kontynent europejski. Z grubsza rzecz ujmując były trzy takie inicjatywy, a każda z nich miała szanse na zdominowanie pozostałych: reprezentowany przez Zachód absolutyzm, z silną władzą centralną opartą najczęściej na jednym wyznaniu (katolickim bądź protestanckim), na jednej dominującej kulturze i dość brutalnie poczynającym sobie z opozycją, tak polityczną jak religijną. Była tez koncepcja III Rzymu, czyli imperializm moskiewski, mieszczący w sobie azjatycką bezwzględność i bizantyjskie tradycje polityczno-kulturalne oraz religijne (prawosławie). Była też trzeci koncepcja – polska, najświetniej reprezentowana w okresie trwania Rzeczypospolitej Obojga, albo jak wolą inni: Wielu, Narodów.
Rzeczpospolita była krajem wielo(multi)kulturowym, a dominująca kultura sarmacka nie była właściwie związana z żadnym konkretnym etnosem. Rządziła szlachta, naród polityczny, a nie etniczny, bo szlachcicem mógł być zarówno Polak, jak Litwin, Rusin, Tatar, Ormianin,
Żyd. Nie narodowość, ale herb decydował o szlachectwie. Jeżeli z Europą i jej standardami kojarzymy sobie, oprócz wskazanych już cech, jeszcze demokratyczną kontrolę władzy centralnej przez obywateli, wolność słowa, sumienia, wyznania, rozwinięty samorząd lokalny oraz system praw i swobód obywatelskich i w ogóle wszystko to co kojarzy nam się z podmiotowością i suwerennością człowieka i obywatela, to szybciej znaleźlibyśmy te klejnoty w Europie rządzonej przez Jagiellonów, niż w krajach zachodnich. O Moskwie, ze względów oczywistych nie wspominając.
Dlaczego więc to nie my staliśmy się centrum cywilizacyjnym kontynentu, jego środkiem, nie tylko geograficznym? Dlaczego w walce o dominację w Europie przegraliśmy z państwami, które w dzisiejszym tego słowa rozumieniu, były mniej od nas europejskie? Dlaczego nie my pełnimy rolę arbitri elegantiarum, wyznaczającego co jest a co nie jest stosowne dla człowieka cywilizowanego?
Zachód doszedł do swej pozycji uciekając się często do przemocy, narzucania swych poglądów, wybierając konflikt zamiast dialogu, różnicę zamiast konsensusu. Opozycję wtrącał do lochów, innowierców protestanckich w krajach katolickich, a katolickich w państwach protestanckich szykanował na różne sposoby, czyniąc z nich obywateli drugiej kategorii. Krótko mówiąc, będąc na cywilizacyjnym dorobku robił to co w czasach późniejszych uczynił antytezą europejskości i w ogóle high life’u. Dodajmy jeszcze, że część protestancka Europy była, jak na uczniów Lutra i Kalwina przystało, pruderyjna, seksistowska, a poglądy na wszelkie dewiacje miała, nazwijmy to tak, starotestamentowe.
Co za ironia losu, co za złośliwość tego świata, który nie patrzy na racje a na pijar. A ten zrobiono nam paskudny, zwłaszcza w okresie zaborów – państwa spod trzech czarnych orłów musiały jakoś uzasadnić przed oświeceniową już Europą zamach na suwerenne państwo. A również Europie nie wypadało zrobić nic innego, no chyba że chciałaby zadzierać z potęgami, jak wziąć argumenty zaborców za dobrą monetę. I tak staliśmy się dziczą: ksenofobiczną, nietolerancyjną, religiancką i jaką tam jeszcze. Po zaborcach, przyszli okupanci, najpierw brunatni, później czerwoni. A po tych ostatnich ich późne wnuki, mówiąc Norwidem. Im też nie zależało, żeby Polska była Polską – mówiąc słowami innego wieszcza.
Jakie wnioski można wysnuć z tej opowiastki? Pierwszy wniosek, że Zachód doszedł do celu, czyli wysokich standardów cywilizacyjnych, często opierając się na wartościach, będącymi tego celu zaprzeczeniem. Drugi, może już nie tak bezpośredni, że sukces osiągnięty w taki sposób nie może trwać długo – nawet najpotężniej wyglądające drzewo o zgniłych korzeniach upadnie. I trzeci wniosek, wypływający z poprzedniego: nie możemy przegapić swojej szansy. W końcu natura, również polityczna, nie znosi próżni: jak nie my ją wypełnimy wartościami hołubionymi od wieków i na nich niegdyś budujący swoje znaczenie w świecie, to zrobią to za nas inni. Wystarczy, że spojrzymy, ponad gnijącą Europę brukselskich biurokratów, czy to na wschód (bliższy czy dalszy) czy na południe. Kandydatów jest aż nadto. A jeden bardziej zdeterminowany od drugiego.
26 września 2012
___________________________________________
W sobotę 1 grudnia
zapraszamy na audycję
Jolanty Szewczyk
Posłuchaj tej audycji
W programie:
1. Święto Dziękczynienia i szaleństwo zakupów
2. Kabaret Vis a Vis opowiada o nowych przedstawieniach i planach na przyszłość
3. Wiadomości ze świata - Beata Rumianek
4. Korespondencja Barbary Mierzejewskiej o zwyczajach świątecznych w Niemczech
5. Andrzej Kuspiel rozmawia z Mają Kleszcz & incarNations
6. Wywiad z Marianną Łacek o Polish Christmas Picnic na Darling Habour, który odbędzie się 2 grudnia
7. Wrażenia z filmu Operacja Argo
Obecni w studio:
Jolanta Szewczyk - prowadzenie
Marian Polak - mix
________________________________________________